Świdnica - Zagórze Śląskie Drezyny 09.08.2008 Spotkanie uczestników odbyło się na dworcu PKP w Legnicy. Następnie nasza niemała bo 36-osobowa grupa udała się na peron gdzie czekał na Nas malutki autobus szynowy jadący do Kamieńca Ząbkowickiego. Na szczęście mieścimy się wszyscy i to na miejscach siedzących. Wysiadamy na stacji Świdnica Miasto gdzie szybko przechodzimy na przystanek komunikacji miejskiej. Jedziemy autobusem na nieczynną już dzisiaj stację Świdnica Kraszowice. Dzielimy się na dwie grupy gdyż jednocześnie do drezyn mieści się 18 osób. Niestety musimy jeszcze trochę poczekać gdyż ekipa z Sowiogórskiego Bractwa Kolejowego, która organizuje nam ten przejazd napotkała na torach parę zwalonych drzew. Wreszcie po pół godzinie oczekiwania pojawiają się na torach drezyny i rozpoczynamy jazdy. Jest to linia kolejowa o charakterze górskim, do Zagórza Śląskiego są ciągle strome podjazdy. Koła drezyn się ślizgają, trzeba podsypywać piaskiem, koledzy siedzący w doczepionej drezynie ręcznej muszą wyciskać siódme poty. Ale te wszystkie trudy wynagradzają przepiękne widoki, no i ten wiatr we włosach. W Zagórzu Śląskim przerwa w czasie której udajemy się na zwiedzanie Zamku Grodno. Tam jest okazja uczcić 50 urodziny Naszego klubowicza Andrzeja Ossolińskiego. Udajemy się z powrotem drezynami do Świdnicy, już bez wysiłku no bo przecież z górki ale za to z dużo większą prędkością. Tam wsiadamy do pociągu do Legnicy w którym jeszcze jedna mała uroczystość: wręczenie legitymacji członkowskich PTTK dla Haliny Kulik i Ryszarda Piaseckiego. Była to dość nietypowa impreza turystyczna, gdyż zazwyczaj bolą nogi a tym razem zakwasy pojawiły się na mięśniach rąk. Mimo wszystko impreza bardzo udana za sprawą dobrej pogody a przede wszystkim wspaniałych ludzi z Sowiogórskiego Bractwa Kolejowego po wodzą Szeryfa Andrzeja Szynkiewicza.
Z turystycznym pozdrowieniem !!!
Piotr Matczuk
