Główny Szlak Sudecki 6 etap. Ze względów organizacyjnych chwilowo musieliśmy pominąć 5 etap Głównego Szlaku Sudeckiego. W związku z tym w piątek skoro świt wyruszyliśmy do Kłodzka. Wykorzystując dwugodzinną przerwę na przesiadkę z bliska przyjrzeliśmy się kłodzkiej starówce oraz górującej nad miastem twierdzy. Niesamowite wrażenie wywarł na nas kamienica z płaskorzeźbą wilka nad portalem z 1927r. Zgodnie z przypowieścią gdy zejdą się trzy siódemki to wilk się wody napije. W nocy z 7 na 8 lipca 1997r ogromna woda wlała się do Kłodzka sięgając do pyska wilka.
Po krótkim spacerze udało nam się znaleźć busa i w południe dotarliśmy do Wambierzyc. Obejrzeliśmy Renesansowo-barokową Bazylikę i wyruszyliśmy na szlak. Minęliśmy wieś Studzienna i dotarliśmy do Gór Stołowych. Pierwszy odcinek to Skalne Grzyby, efektowne skupisko piaskowcowych skałek. Po kilku godzinach wędrówki znaleźliśmy się w Karłowie, gdzie czekał nas nocleg w ośrodku „Pod Szczelińcem.
W sobotę wczesnym rankiem, jeszcze przed pójściem na szlak postanowiliśmy wejść na Szczeliniec. Widoki z tamtejszych platform zawsze zapierają dech w piersiach. Przejście przez labirynt skalny również jest niemałą atrakcją.
Po zejściu z góry ruszyliśmy dalej. Lisim Grzbietem i przez mokradła dotarliśmy do Błędnych Skał. Labirynt Błędnych Skał pokonywaliśmy niejako pod prąd, ale przy minimalnych ustępstwach idących z naprzeciwka przeszło nam to w miarę sprawnie. Mieliśmy sporo szczęścia, gdyż przy wejściu mijaliśmy już naprawdę wielką grupę turystów. Z pewnością piękna pogoda wyciągnęła ich z domu.
W godzinach popołudniowych dotarliśmy do Kudowy, gdzie na samym początku miasta czekał na nas pensjonat „Wrzos”.
W niedzielę rano wyruszyliśmy do Dusznik. Pierwsze 2-3 godziny szliśmy w gęstej mgle więc widoki były nieciekawe. Jedyną atrakcja było przejście przez płot na szlaku, ogradzający pastwiska w zasadzie już puste. Kiedy jednak mgła ustąpiła oczom naszym ukazały się naprawdę piękne jesienne widoki.
Dodatkowa atrakcją okazały się skutki wyrębu drzew leśnych. Na odcinku od skrzyżowania z zielonym szlakiem na zboczu góry Grodczyn zostały usunięte niemal wszystkie drzewa, na których był oznaczony szlak. Sporo czasu zajęło nam odnalezienie zejścia z góry.
Mimo tych przeciwności udało nam się dotrzeć do wsi Ludowe, a następnie odkryta już przestrzenią do Dusznik. Na tym zakończył się 6 etap wędrówki Głównym Szlakiem Sudeckim.
W zależności od tego ile będzie czasu następny etap to albo zaległe Góry Sowie, albo odcinek do Długopola.
Do zobaczenia na szlaku
Krystyna Drozd
Główny Szlak Sudecki 6 etap
- Szczegóły
- Odsłony: 2467