korona10201619

Kolejnym szczytem Korony Sudetów, który zdobywamy wspólnie była Borowa. Tym razem na wyprawę wybraliśmy się pociągiem. Skoro świt na dworcu kolejowym stawiło się 19 osób w tym 2 to młodzież. Z przesiadką w Jaworzynie dotarliśmy do Wałbrzycha Głównego i szlakiem czerwonym wyruszyliśmy w kierunku Borowej. Początkowo szliśmy z grupą młodzieży szkolnej, jednak oni wybrali inną trasę i dalej szliśmy już sami. Droga początkowo wiodła terenem odkrytym skąd mogliśmy oglądać cel naszej wędrówki,

ale szybko weszła do lasu i widoki się skończyły. Samo podejście na Borową okazało się dość monotonne, po prostu pod górę. Szczyt nas zaskoczył i trochę rozczarował. Nie było żadnego oznakowania tylko ślad po ognisku i omszały kamień.
Po dłuższym pobycie na szczycie zeszliśmy na Przełęcz pod Borową a następnie Przełęcz Kozią skąd już rozpościerały się całkiem przyjemne widoki. W kierunku Jedliny udaliśmy się czarnym szlakiem, natykając się po drodze na sympatyczną agroturystykę „Zacisze Trzech Gór”, gdzie spędziliśmy trochę czasu. W końcu dotarliśmy do Jedliny gdzie w „Oberży PRL” zakończyła się nasza wędrówka.
Dodatkową atrakcją był przejazd do Wałbrzycha najdłuższym tunelem w Polsce pod Małym Wołowcem (1601m).
Następną górą w naszej Koronie będzie Skopiec już w listopadzie. A więc do zobaczenia na szlaku

Krystyna Drozd

Krystyna Drozd