ARBORETUM W WOJSŁAWICACH Chcąc w pełni poczuć piękno wiosny, 31.05.2003 r wybieramy się do Wojsławic, aby zwiedzić słynny ogród dendrologiczny. Pogoda nam dopisuje, może nawet aż za bardzo. Słońce niemiłosiernie ogrzewa nas zza szyb autobusu. Jesteśmy na miejscu. Rododendrony urzekają swoimi kolorami a także pokrojem i niesamowitą wielkością krzewów a także niesamowitymi kaskadami kwitnących fioletowo i biało kwiatów. Są też inne wspaniałe okazy drzew, krzewów i innych roślin. Obiecując sobie, że na drugi rok koniecznie musimy tu powrócić - wyjeżdżamy. Pogoda bez zmian - gorąco. Parkujemy na Przełęczy Tąpadła a przed nami drugi cel naszej wycieczki - Góra Ślęża. Nasz Kierownik Piotrek Matczuk zostaje w autobusie, ma bojowe zadanie - ululać śpiącą już dwuletnią Małgosię. Ślęża przywitała nas pięknymi widokami, natomiast Lech Blajchert - nasz świeżo upieczony emeryt, jakąś czarodziejską gorzałką. Niestety czas szybko płynie i musimy schodzić do Sobótki, gdzie czeka na nas autokar. Plamka - nasza klubowa bokserka robi furorę pijąc wodę "z gwinta" ale sama woda jej widać nie wystarcza, tyle przed nią apetycznych nóg do oblizywania. Wsiadamy do autobusu i został nam ostatni etap naszej wycieczki. Kierujemy się na Jawora konkretnie do Słupa gdzie czeka na nas ognisko oraz "fura" pysznej kiełbasy i zimne piwo. Przy ognisku rozgrywany jest konkurs wiedzy krajoznawczej, w którym wygrywa bezkonkurencyjny Rysiu Nawojczyk, drugie miejsce Zosia Kargul- Smalewska a trzecie Zygmunt Andrzejewski. Później część artystyczna, gdzie w roli głównej występuje nasz wspaniały gitarzysta - Andrzej Ossoliński. Humory wszystkim dopisują, to był bardzo fajnie spędzony dzień a wszystko to dzięki kierownikowi tej imprezy - Piotrkowi Matczukowi. Obsługę medialna zapewnił najlepszy przewodnik w Legnicy - Waldek Małek, który barwnie opowiadał nam o mijanych za oknem autobusu atrakcjach a także na szlaku. W imprezie udział wzięło 45 osób w tym 8 to dzieci i młodzież.
Do zobaczenia na szlaku.
Anna Matczuk
